Mamy rok 1892. Guwernantka siedemnastoletniej wówczas hrabianki Wandy Badenianki wysiada na dworcu w Krakowie i stwierdza, że zaginął jej bagaż. Chce znaleźć pociąg do Lwowa, ale z nikim nie może się porozumieć. Dopiero gdy wymawia nazwisko „Badeni”, nauczycielkę języków obcych prowadzą do właściwego pociągu, którym jedzie żona wpływowego hrabiego z córką, którą Angielka ma uczyć języka.
Tak rozpoczyna się nowy, ekscytujący okres w życiu anonimowej autorki pamiętnika (jej nazwiska do dziś nie udało się historykom ustalić). Trzy lata później podobne stanowisko będzie zajmować u Habsburgów jako nauczycielka arcyksiężniczki Elżbiety Marii, zwanej Erzsi, wnuczki cesarza Franciszka Józefa.
Guwernantki, nauczycielki domowe, czasami pełniły również rolę ochmistrzyń; w Polsce najczęściej guwernantkom powierzano naukę i wychowanie młodszych dzieci, w wieku przedszkolnym. Najważniejszym przedmiotem nauczanym przez guwernantki były podstawy języka francuskiego. Stanowisko guwernantki było często jedynym sposobem zarobkowania dla niezamożnych a wykształconych niezamężnych kobiet. W polskich domach często zatrudniano też guwernerów; często byli to młodzi niezamożni ludzie (studenci), próbujący zarobić na studia lub utrzymać się w czasie studiów. Taki etap życia przeszli między innymi Bolesław Prus, Stefan Żeromski, Henryk Sienkiewicz, który przez rok uczył najstarszego syna Ludwika Weyhera, Mikołaj Chopin – przez 6 lat uczył Marię z Łączyńskich Walewską.
Wspomnienia cesarsko-królewskiej guwernantki, po raz pierwszy opublikowane w 1915 roku, stanowią znakomite źródło wiedzy, przynoszące ciekawy obraz życia polskiej arystokracji na kresach i austriackiej rodziny cesarskiej. Swój pamiętnik Angielka, żarliwa katoliczka, zaczęła pisać we wrześniu 1891 roku. Po latach do niego wróciła i naniosła wiele poprawek. Miała oczy szeroko otwarte i nie brakowało jej inteligencji ani spostrzegawczości. Była dowcipna i ironiczna, a przede wszystkim oczytana. I dobrze władała piórem. Właśnie dlatego (i z wielu innych powodów) warto przeczytać te arcyciekawe wspomnienia z życia Angielki wśród wyższych sfer. Guwernantki na przełomie XIX i XX wieku były niemal w każdym arystokratycznym pałacu czy ziemiańskim dworze. Uprzywilejowane wobec reszty personelu, towarzyszyły swoim chlebodawcom na co dzień i od święta. Wtajemniczane niejednokrotnie w sprawy rodziny, niejedno o niej wiedziały. Często pozostawały jednak anonimowe. Były po prostu „Francuzkami”, „Niemkami” czy „Angielkami” – tak jak autorka „Wspomnień cesarsko-królewskiej guwernantki”.
***
„Wspomnienia cesarsko-królewskiej guwernantki” (tytuł oryginału „Recollectiones of a Royal Governess”). Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2024. Wydanie I. Stron 304, okładka twarda. Przełożyły Anna Topolska i Joanna Ziętkiewicz-Kotz. Wprowadzenie prof. Waldemar Łazuga. Publikacja powstała przy wsparciu Fundacji Lanckorońskich. Premiera 22 października 2024.
Dzięki uprzejmości wydawcy mamy dla Was 2 egzemplarze tej publikacji. Poniżej nasz zwyczajowy konkurs z jednym pytaniem!
KONKURS CZYTELNICZY
Dzięki uprzejmości Zysk i S-ka Wydawnictwa (www.zysk.com.pl) ogłaszamy dla Czytelników portalu LADY’S CLUB konkurs, w którym można zdobyć 2 egzemplarze książki „Wspomnienia cesarsko-królewskiej guwernantki”. Otrzymają je ci z Państwa, którzy pierwsi odpowiedzą na pytanie dotyczące książki: Jakim herbem pieczętowała się Badenianka? Odpowiedzi wysyłajcie na adres: redakcja@ladysclub-magazyn.pl.
REGULAMIN
1. Nagrodę w konkursie stanowią 2 egzemplarze książki „Wspomnienia cesarsko-królewskiej guwernantki”, ufundowane przez Zysk i S-ka Wydawnictwo.
2. Rozdanie przewiduje 2 zwycięzców – każdy z nich otrzyma po jednym egzemplarzu książki.
3. Rozdanie trwa od 4 listopada 2024 roku do wyczerpania nagród.
4. Do rozdania można zgłosić się tylko raz.
5. Zadanie polega na nadesłaniu odpowiedzi na pytanie dotyczące książki: Jakim herbem pieczętowała się Badenianka?
6. Spośród nadesłanych odpowiedzi redakcja wyłoni 2 zwycięzców.
7. Wyniki zostaną ogłoszone pod informacją o książce na portalu LADY’S CLUB w sekwencji PAN BOOK.
8. Zwycięzcy mają 3 dni na przesłanie wraz z odpowiedziami na adres redakcja@ladysclub-magazyn.pl swoich danych do wysyłki nagrody drogą pocztową; w przypadku braku takiej informacji w wyznaczonym czasie zostanie wybrana kolejna osoba.
ROZWIĄZANIE KONKURSU. Pytanie: Jakim herbem pieczętowała się Badenianka? Odpowiedź: Wanda Badeni, jak wszyscy Badeniowie należący do tej polskiej, wywodzącej się ze Lwowa rodziny szlacheckiej i hrabiowskiej, posługiwali się herbem Bończa. Rodzina Badenich stanowiła jedną z najbogatszych i najbardziej wpływowych rodzin arystokratycznych Galicji. Bończa był polskim herbem szlacheckim włoskiego pochodzenia. W polu błękitnym miał jednorożca wspiętego, srebrnego. Najwcześniejsze źródła heraldyczne wspominają o tym herbie na przełomie XIV i XV wieku. Kronikarz Jan Długosz odnotował włoskie pochodzenie herbu, opisując 71 najstarszych polskich herbów szlacheckich. Książki otrzymują: 1) Anna Karpienko, Przemyśl; 2) Regina Skorogoszcz, Strzegom. GRATULUJEMY! (wpis z 10 listopada 2024)