Książka mocna, robi duże wrażenie. W jej strukturze jest pewna subtelna nieuchronność, która nadaje jej prawdziwy tragizm – stwierdziła pisarka Dorothy L. Sayers, oceniając „Portret mordercy. Świąteczną opowieść kryminalną” z 1933 roku („Portrait of the Murderer: A Christmas Crime Story”). Dla wszystkich, którzy interesują się historią kryminału, „Portret mordercy” będzie niezwykle cennym nabytkiem w biblioteczce. Zachwyceni będą również czytelnicy poszukujący świątecznych powieści kryminalnych o nieco mroczniejszym klimacie – dodał recenzent „Popular Culture Association”.
Za miesiąc święta, toteż najwyższa pora pomyśleć o prezentach pod choinkę, a przecież wszyscy miłośnicy książek wiedzą, że nie ma nic lepszego do podarowania niż dobry kryminał. Jedni czytają o nadziei i magii, inni wolą po zmroku, przy blasku choinki, zabrać się za lekturę powieści z morderstwami, zaginięciami i zagadkami do rozwiązania. Tylko autorzy kryminałów w ten wyjątkowy czas w roku potrafią dojrzeć w świętach tragiczną makabreskę, a wyspecjalizowali się w tym zwłaszcza Anglosasi.
Przenieśmy się zatem w lata trzydzieste poprzedniego wieku. Oto angielski dwór przysypany świeżym śniegiem i morderstwo w wigilijną noc – czegóż więcej mógłby sobie życzyć miłośnik kryminałów-retro? „Adrian Gray urodził się w maju 1862 roku i zginął z rąk jednego ze swoich dzieci w czasie Bożego Narodzenia w 1931 roku”. Tak zaczyna się ta klasyczna powieść kryminalna, będąca fascynującym portretem psychologicznym sprawcy zabójstwa. Corocznie w grudniu wiejski dżentelmen, 69-letni patriarcha Adrian Gray, zgodnie z wieloletnią tradycją zapraszał swoją dość liczną rodzinę (11 osób, w tym 2 synów i 4 córki) do pięknego, stylowego domu o nazwie King’s Poplars. Żadne z jego sześciorga dzieci nie darzyło go jednak sympatią, a kilkoro z nich miało szczególny powód, by życzyć mu śmierci. Adrian był bowiem nikczemnym skąpcem, który wychowywał swoje dzieci, często upokarzając je. Jedno z nich w końcu odbierze mu życie. Rodzina zebrała się zatem w wigilię Bożego Narodzenia, a następnego ranka „pobożne życzenie” wszystkich jej członków zostało spełnione. Ta niekonwencjonalna i intrygująca powieść przedstawia historię tego, co wydarzyło się tamtej mrocznej wigilijnej nocy oraz co morderca zrobił później. Fani złotego wieku kryminału będą tą fabułą zachwyceni. Czytelnik, który był świadkiem przestępstwa, podąża za mordercą, próbującym zrzucić z siebie winę. Czy zabójca może wymyślić chroniący go plan, nim ciało zostanie odkryte w Boże Narodzenie?
„Portret mordercy” Anne Meredith to wyjątkowy rodzaj tajemnicy. Jesteśmy od razu wtajemniczeni w szczegóły morderstwa (to niekonwencjonalny zabieg literacki), a potem podążamy za sprawcą przygotowującym grunt pod wplątanie w zbrodnię innego członka rodziny. Czy to zadziała? Zabawna i bardzo przyjemna lektura w stylu angielskim. „Portret mordercy” to z jednej strony historia detektywistyczna, skupiona na ustaleniu, jak i kiedy morderca się pomylił (więc raczej zostanie schwytany), a z drugiej strony ciekawa, inteligentna opowieść o podupadającej brytyjskiej arystokracji pomiędzy wojnami. Świat się zmienia, ale część tej rodziny szlacheckiej kurczowo trzyma się przeszłości i tradycyjnych wartości, których nie jest w stanie odzyskać. Nie można tej książki odłożyć, gdy już zacznie się czytać.
O autorce: Anne Meredith to pseudonim Lucy Beatrice Malleson (1899-1973). Urodziła się w Upper Norwood na przedmieściach Londynu w 1899 roku jako córka maklera giełdowego, który zbankrutował podczas pierwszej wojny światowej. Kształciła się w szkole dla dziewcząt St Paul’s w Hammersmith. W wieku siedemnastu lat pracowała już jako sekretarka i zaczęła publikować wiersze i opowiadania w magazynach takich jak „Punch”. Pisała też powieści kryminalne, które były jednak odrzucane przez redaktorów lub, jeśli udało się je opublikować, przez czytelników. Przekonana, że wszystko to wynika z uprzedzeń związanych z płcią, zdecydowała się podpisać kontrakt z wydawcą pod męskim pseudonimem i w 1927 roku „Tragedią we Freyne” odniosła wreszcie sukces. W 1933 jako Anne Meredith wywróciła do góry nogami klasyczną formułę detektywistyczną „Portretem mordercy”, ujawniając tożsamość zabójcy już na pierwszej stronie. W 1936, ponownie pod męskim pseudonimem, stworzyła postać prawnika Arthura Cooka w „Morderstwie ekspertów”. Stał się on bohaterem długiej serii powieści – ponad pięćdziesięciu, z których ostatnia została opublikowana pośmiertnie w 1974. Pisarka tworzyła też radiowe dramaty dla BBC. W 1940 opublikowała autobiografię „Three-a-Penny”. Była również sekretarzem ekskluzywnego Klubu Detektywów, założonego w 1932 roku pod przewodnictwem brytyjskiego pisarza Gilberta K. Chestertona. Zmarła w Londynie w 1973 roku.
Książka Anne Meredith „Portret mordercy. Świąteczna opowieść kryminalna” ukazała się nakładem Zysk i S-ka Wydawnictwa w Poznaniu. Stron 280, oprawa miękka ze skrzydełkami. Przełożyła Katarzyna Bogiel. Premiera 19 listopada 2024. Powieść można zamówić z upustem na stronie wydawcy https://sklep.zysk.com.pl/portret-mordercy-swiateczny-kryminal.html. Dzięki życzliwości wydawcy mamy dla Was 3 egzemplarze tego retro-kryminału. Poniżej nasz zwyczajowy konkurs z jednym pytaniem. Dobra okazja na świąteczny prezent.
KONKURS CZYTELNICZY
Dzięki uprzejmości Zysk i S-ka Wydawnictwa (www.zysk.com.pl) ogłaszamy dla Czytelników portalu LADY’S CLUB konkurs, w którym można zdobyć 3 egzemplarze książki Anne Meredith „Portret mordercy. Świąteczna opowieść kryminalna”. Otrzymają je ci z Państwa, którzy pierwsi odpowiedzą na pytanie związane z omawianą książką: Pod jakimi pseudonimami (wymień co najmniej trzy) publikowała swoje książki Lucy Beatrice Malleson? Odpowiedzi wysyłajcie na adres: redakcja@ladysclub-magazyn.pl.
REGULAMIN
1. Nagrodę w konkursie stanowią 3 egzemplarze książki Anne Meredith „Portret mordercy. Świąteczna opowieść kryminalna”, ufundowane przez Zysk i S-ka Wydawnictwo.
2. Rozdanie przewiduje 3 zwycięzców – każdy z nich otrzyma po jednym egzemplarzu książki.
3. Rozdanie trwa od 26 listopada 2024 roku do wyczerpania nagród.
4. Do rozdania można zgłosić się tylko raz.
5. Zadanie polega na jak najszybszym nadesłaniu odpowiedzi na pytanie związane z omawianą książką: Pod jakimi pseudonimami (wymień co najmniej trzy) publikowała swoje książki Lucy Beatrice Malleson?
6. Spośród nadesłanych odpowiedzi redakcja wyłoni 3 zwycięzców.
7. Wyniki zostaną ogłoszone pod informacją o książce na portalu LADY’S CLUB w sekwencji PAN BOOK.
8. Uczestnicy mają 3 dni na przesłanie wraz z odpowiedziami na adres redakcja@ladysclub-magazyn.pl swoich danych do wysyłki nagród drogą pocztową; w przypadku braku takiej informacji w wyznaczonym czasie zostanie wybrana kolejna osoba.
ROZWIĄZANIE KONKURSU. Pytanie: Pod jakimi pseudonimami (wymień co najmniej trzy) publikowała swoje książki Lucy Beatrice Malleson? Odpowiedź: Lucy Beatrice Malleson znana była między innymi pod pseudonimami J. Kilmeny Keith, Anthony Gilbert i Anne Meredith. Jako Anthony Gilbert stworzyła postać prawnika Arthura Cooka, który stał się bohaterem długiej serii powieści – aż ponad pięćdziesięciu. Ostatnia z nich została opublikowana już po śmierci pisarki. Książki otrzymują: 1) Natalia Strągowska, Gościcino; 2) Edyta Kmiotek, Błędowa Tyczyńska; 3) Anna Bordin, Reda. GRATULUJEMY! (wpis z 3 grudnia 2024)