Wszystko ma swój początek. Jestem dzieckiem grzechu. Dzieckiem nienawiści. Ludzkość i jej marzenia to dla mnie tyle co plwociny. Rewolucja to nic więcej, tylko rzeź. Nigdy nie dane było mi dostrzec żadnej wartości, którą rzekomo wnosi. Krwawy koszmar, obłędny taniec kata, dziki ryk tłumu, odcięta głowa błazna, z którego obnażonych tętnic tryskają strumienie krwi. Nic więcej. Rewolucjoniści? Siewcy grzechu i deprawacji. Lubieżne oczy i pokrwawione palce sługusów motłochu. Nienawidziłem ich od samego początku, od dnia, kiedy wraz z ojcem (obaj poddani rosyjskiego cara) omal nie zostaliśmy zadeptani przez pospólstwo na placu Gilotyny.
Tak zaczyna się opowiadanie Bogusława Chraboty „Zabójca szwoleżerów”, zamieszczone w najnowszym, wydanym przez Zysk i S-ka tomie jego krótkich form prozatorskich. (…) Hydra rewolucji ryczała jak opętana; brunatne i pijane mordy rzeźników przysłoniły mi na chwilę oblicze mojego rodzica, który resztką sił próbował trzymać mnie za rękę. Rozłączono nas jednak na chwilę i przeżyłem minuty zwierzęcego strachu, którego nigdy nie zapomnę. (…). Dziesięć opowiadań zawartych w tej książce może zaskoczyć niejednego czytelnika. Gdyby szukać w cytowanym tekście – i we wszystkich pozostałych – świadomych inspiracji literackich, zapewne będzie można je znaleźć przede wszystkim u Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, ale także u Sławomira Mrożka, Roalda Dahla czy pisarzy latynoamerykańskich. Autor udanie bawi się historią, ale jest to proza bardzo współczesna, korespondująca z wieloma pytaniami naszej rzeczywistości. Niektóre z tych tekstów zamieszczone zostały wcześniej w dodatku Plus-Minus „Rzeczpospolitej”, inne, jak na przykład „Modlitewnik dla Anny”, ukazały się po raz pierwszy. Wszystkie one, choćby „Plagi miasta Würzburga”, „Ecce Homo na mojej ścianie” czy „Straszna szajka braci Bal”, zaskakują bardzo.
Bogusław Chrabota, znany dziennikarz i publicysta, zaprasza do niekończącej się gry ze znakami, mitami, artefaktami, symbolami religijnymi, w której nic nie jest oczywiste i wszystko podlega nieustannym zmianom i weryfikacjom. Twardy realizm i fakty mieszają się z fantazją, domysłami, mitologią, magią, baśnią, snem. Jako pisarz Chrabota zagląda śmiało pod podszewkę powszechnie znanej rzeczywistości, przyprawiając te poszukiwania i penetracje dyskretnym humorem, żartem, subtelną ironią. W jego opowiadaniach można spotkać postaci historyczne i fikcyjne, autor swobodnie podróżuje w czasie i przestrzeni, odkrywa nowe znaczenia i stare tajemnice. To gra bez końca z historią, metafizyką, geografią, utartymi poglądami. To proza inteligentna i zabawna, warta uważnej lektury, poszukiwania toponimów i kulturowych kodów.
Opowiadania Bogusława Chraboty nie pozostawiają wątpliwości, że literackim uniwersytetem dla autora była lektura Gustawa Herlinga-Grudzińskiego – napisał w recenzji w „Rzeczpospolitej” Jacek Cieślak. Nie wyczerpuje ona bynajmniej pola inspiracji, nie blokuje inwencji własnej, jednak – właśnie jak u Herlinga – u źródeł opowieści, na granicy fikcji i autentycznych zdarzeń, są kroniki, przekazy, artykuły, podania, legendy. Kostium historyczny, współczesny, podróże po Galicji, Afryce i Nowej Zelandii łączy refleksja o tym, co z chrześcijańskiego dziedzictwa Europy utraciliśmy na przestrzeni wieków, a co po przełomie 1989 roku. Oczywiście chrześcijański duch jest wciąż obecny, inaczej autor nie prześwietlałby spraw związanych z Bogiem, religią, wiarą. Herlinga też to interesowało, w tym fanatycy, schizmatycy, obrazoburcy, czasy przełomu, ideologie, rewolucje. W odchyleniach od kościelnej czy rewolucyjnej teorii szukał prawdy o świecie. Podobnie naczelny „Rzeczpospolitej”. Swoją mozaikową opowieść zaczyna od anielic Anny i Margarity, ofiar dżumy w VI wieku i ataku na World Trade Center. Poszły do raju, ale szczęścia tam nie znajdują. Tylko nudę („Mam już, k…wa, dość tego śpiewania”). W średniowieczu Chrabota spłonąłby na stosie. Teraz o jego „Modlitewniku dla Anny” możemy powiedzieć za Dostojewskim, że być może człowiek nie jest stworzony do harmonii. Dlatego anielice buntują się i chcą sprawdzić, co naprawdę jest rajem, a co piekłem. W piekle siedzą Mozart z Bachem i Beethovenem (prawda, że interesujące towarzystwo?), a Anna stwierdza: „Nie ma nic cudowniejszego niż przemijalność chłodu wody. Głodu i nasycenia. Pragnienia i chwili, w której znika. Dnia i nocy. Życia i śmierci” (https://www.rp.pl/literatura/art39165501-zabojca-szwolezerow-i-inne-opowiadania-blues-o-migracji-duchowej-i-przekora). (Oprac. BUS)
O autorze: BOGUSŁAW CHRABOTA urodził się w 1964 roku w Krakowie. Jest prawnikiem, politologiem, dziennikarzem, a także publicystą i pisarzem; od 2013 redaktorem naczelnym dziennika „Rzeczpospolita”. Rodzina dziadka od strony ojca pochodziła z Bronowic. Matka wywodziła się z religijnej katolickiej rodziny, osiadłej po wojnie w Zabrzu. W mieście tym Bogusław Chrabota był wychowywany przez dziadków. W 1989 ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Następnie przebywał na różnych stypendiach w Stanach Zjednoczonych. Od 1990 do 1992 był doktorantem w Instytucie Nauk Politycznych UJ. W latach 80. był współpracownikiem podziemnych czasopism: „Brulionu”, „Tumultu”, „Promienistych”. Publikował również w „Tygodniku Powszechnym” i „Znaku”. W latach 90. pisał do „Czasu Krakowskiego”, był też felietonistą czasopisma „Press”. Jego artykuły ukazywały się później również w „Ozonie”, „Newsweeku”, „Wprost”. Był współzałożycielem Krakowskiego Towarzystwa Przemysłowego. Po 1989 został dziennikarzem krakowskiego ośrodka TVP. Od 1992 do 1993 pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. W 1993 objął stanowisko dyrektora programowego Polsatu. Później był w tej telewizji szefem anteny, szefem informacji i publicystyki, jak również pomysłodawcą różnych programów. Od 2008 związany z Polsat News. Zajął się również prowadzeniem wykładów z dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Autor tomów poetyckich, prozatorskich, reporterskich i eseistycznych, między innymi: „Rysunki anatomiczne”, „Wpośrodku nocy”, „Kroniki z czasów Mitanni”, „Ferzan”, „Mistyka pustyni”, „Königsberg”, „Historia rodzinna”, „Psy Egiptu”, „Rzeczpospolita osobista”, „Świnia z twarzą Stalina”, „Gitara i inne demony młodości”, „Influenza magna. U progów wieczności” (za Wikipedią).
KONKURS CZYTELNICZY
Dzięki uprzejmości Zysk i S-ka Wydawnictwa (www.zysk.com.pl) ogłaszamy dla Czytelników portalu LADY’S CLUB konkurs, w którym można zdobyć 2 egzemplarze książki Bogusława Chraboty „Zabójca szwoleżerów i inne opowiadania”. Otrzymają je ci z Państwa, którzy pierwsi odpowiedzą na pytanie: Jaka kultura najbardziej fascynuje Bogusława Chrabotę? Odpowiedzi wysyłajcie na adres: redakcja@ladysclub-magazyn.pl.
REGULAMIN
1. Nagrodę w konkursie stanowią 2 egzemplarze książki Bogusława Chraboty „Zabójca szwoleżerów i inne opowiadania”, ufundowane przez Zysk i S-ka Wydawnictwo.
2. Rozdanie przewiduje 2 zwycięzców – każdy z nich otrzyma po jednym egzemplarzu książki.
3. Rozdanie trwa od 29 września 2023 roku do wyczerpania nagród.
4. Do rozdania można zgłosić się tylko raz.
5. Zadanie polega na jak najszybszym nadesłaniu odpowiedzi na pytanie: Jaka kultura najbardziej fascynuje Bogusława Chrabotę?
6. Spośród nadesłanych odpowiedzi redakcja wyłoni 2 zwycięzców.
7. Wyniki zostaną ogłoszone pod informacją o książce na portalu LADY’S CLUB w sekwencji PAN BOOK.
8. Uczestnicy mają 3 dni na przesłanie wraz z odpowiedziami na adres redakcja@ladysclub-magazyn.pl swoich danych do wysyłki nagród drogą pocztową; w przypadku braku takiej informacji w wyznaczonym czasie zostanie wybrana kolejna osoba.
ROZWIĄZANIE KONKURSU. Pytanie: Jaka kultura najbardziej fascynuje Bogusława Chrabotę? Odpowiedź: Dziennikarz najbardziej fascynuje się kulturą afrykańską. Źródło: https://ksiazki.wp.pl/boguslaw-chrabota-6150457180780161c. Książki otrzymują: 1) Dawid Serowski, Warszawa; 2) Barbara Wilczyńska, Kęty. GRATULUJEMY! (wpis z 12 października 2023)