KOMANDORIA JOANNITÓW W POZNANIU

Rekomendowana przez nas publikacja traktuje o obecności Szpitalnego i Rycerskiego Zakonu św. Jana Jerozolimskiego w Wielkopolsce, nie tylko obecnej, lecz także historycznej. Komandoria stanowiła najmniejszą ekspozyturę wielkich europejskich organizacji, jakimi były zakony rycerskie.

Tadeusz Wojciech Lange, „Komandoria joannitów w Poznaniu i inne posiadłości zakonu w historycznej Wielkopolsce”, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2024. Stron 314, oprawa twarda. Premiera 13 listopada 2024.

Na terenie historycznej Wielkopolski istniały dwie komandorie – poznańska i kościańska, a przejściowo znalazła się jeszcze jedna – zakonu Szpitala św. Jana Jerozolimskiego, zwanego także zakonem joannitów, i im właśnie uwagę poświęca badacz Tadeusz Wojciech Lange.

Komandoria w Poznaniu miała burzliwą historię. Najpierw była wysuniętą placówką zakonną, przez joannitów postrzeganą zapewne jako forpoczta w odległym królestwie. Następnie, po przejęciu przez władców Polski, traktowano ją jak królewską domenę i nadawano w nagrodę za zasługi. Wreszcie, po dwóch wiekach, została odzyskana przez zakon (już wtedy maltański) na następne dwa wieki i skasowana ostatecznie wkrótce potem, gdy – po wysiedleniu z Malty – jego okres świetności bezpowrotnie minął.

Starannie przygotowane opracowanie prezentuje opis dziejów, siedzib i działalności obu wielkopolskich komandorii oraz joannickich dóbr na terenach przygranicznych. Zawiera także obszerny spis komandorów poznańskich. Bogato ilustrowane wydanie stanowi rzetelne, a zarazem atrakcyjne źródło wiedzy o obecności joannitów na tych ziemiach. Książkę zamyka rozdział o joannickich dobrach na granicy wielkopolsko-pomorskiej i na granicy wielkopolsko-marchijskiej. Są także obszerna bibliografia i aneksy z wykazami wielkich mistrzów zakonu, namiestników i zwierzchników prowincji.

O autorze: Tadeusz Wojciech Lange jest badaczem dziejów zakonu maltańskiego, autorem licznych publikacji o tym zgromadzeniu. Filolog z doktoratem z historii. Obecnie jest emerytowanym pracownikiem dydaktycznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Tadeusz Wojciech Lange, „Komandoria joannitów w Poznaniu i inne posiadłości zakonu w historycznej Wielkopolsce”, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2024. Stron 314, oprawa twarda. Premiera 13 listopada 2024. Książkę można kupić u wydawcy na stronie https://sklep.zysk.com.pl/komandoria-joannitow-w-poznaniu.html. Poniżej nasz błyskawiczny zwyczajowy konkurs dla Czytelników z jednym pytaniem.

KONKURS CZYTELNICZY

Dzięki uprzejmości Zysk i S-ka Wydawnictwa ogłaszamy dla Czytelników portalu LADY’S CLUB konkurs, w którym można zdobyć 1 egzemplarz książki Tadeusza Wojciecha Langego „Komandoria joannitów w Poznaniu”. Otrzymają je ci z Państwa, którzy pierwsi odpowiedzą na pytanie związane z omawianą książką: Co trzeba było zrobić, żeby zostać komandorem w zakonie rycerskim? Odpowiedzi wysyłajcie na adres: redakcja@ladysclub-magazyn.pl.

REGULAMIN

1. Nagrodę w konkursie stanowi 1 egzemplarz książki Tadeusza Wojciecha Langego „Komandoria joannitów w Poznaniu”, ufundowany przez Zysk i S-ka Wydawnictwo.

2. Rozdanie przewiduje 1 zwycięzcę.

3. Rozdanie trwa od 22 listopada 2024 roku.

4. Do rozdania można zgłosić się tylko raz.

5. Zadanie polega na jak najszybszym nadesłaniu odpowiedzi na pytanie związane z omawianą książką: Co trzeba było zrobić, żeby zostać komandorem w zakonie rycerskim?

6. Spośród nadesłanych odpowiedzi redakcja wyłoni 1 zwycięzcę.

7. Wyniki zostaną ogłoszone pod informacją o książce na portalu LADY’S CLUB w sekwencji PAN BOOK.

8. Uczestnicy mają 3 dni na przesłanie wraz z odpowiedziami na adres redakcja@ladysclub-magazyn.pl swoich danych do wysyłki nagród drogą pocztową; w przypadku braku takiej informacji w wyznaczonym czasie zostanie wybrana kolejna osoba.

ROZWIĄZANIE KONKURSU. Pytanie: Co trzeba było zrobić, żeby zostać komandorem w zakonie rycerskim? Odpowiedź: Po pierwsze, należało być szlachetnie urodzonym. Po drugie, żeby zostać z nominacji zwierzchnikiem w zakonie, czyli właśnie komandorem (z łacińskiego commendatorem) trzeba było odbyć trzyletni, a później pięcioletni staż w placówce rycerskiej, podczas którego niezbędne było uczestnictwo w morskich wyprawach wojennych, tak zwanych karawanach. Ta ostatnia nazwa jest pozostałością po czasach Królestwa Jerozolimskiego, kiedy to rycerze-szpitalnicy zbrojnie ochraniali karawany. Co ciekawe, w późniejszych latach, mimo dominacji w zakonach stanu rycerskiego, komandorowie nie musieli być rycerzami. Zwierzchnikami zostawali najczęściej duchowni. Książkę otrzymuje: 1) Karol Komorowski, Warszawa. GRATULUJEMY! (wpis z 29 listopada 2024)

Napisano w Pan Book

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress