NIE CHCIAŁ ZABIJAĆ BEZ POTRZEBY, NIE BYŁ Z NATURY ZŁY. Recenzja

STANISŁAW BUBIN

Dawno nie czytałem tak doskonałej powieści grozy. Literatura skandynawska znowu górą! W osiedlu Blackeberg na spokojnych przedmieściach Sztokholmu (rodzinne osiedle autora, Johna Ajvide Lindqvista) w 1981 roku pojawiło się TO – jak u Stephena Kinga. TO, czyli Eli. Chyba dziewczynka, bo chodzi w sukienkach. Mówię chyba, gdyż nieco później okazuje się, że to prawdopodobnie nie jest dziewczynka. Ale też nie chłopiec. Na pewno nie chłopiec. TO ma postać niewielkiego bezpłciowego człowieka w wieku, na oko, dwunastu lat. Wygląda niewinnie (gdyby nie oczy). Rzekłbym – miło i sympatycznie. Jest wampirem niebudzącym grozy i niezabijalnym. Wielowiekowym, co najmniej dwustuletnim, lecz Oskar, główny bohater książki, nie może tego wiedzieć, no bo skąd, i zaprzyjaźnia się z Elim.

John Ajvide Lindqvist „Pozwól mi wejść”. Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2025. Stron 492, oprawa twarda. Przełożyła Elżbieta Frątczak-Nowotny. Premiera 7 października 2025.

Fabuła koncentruje się na relacji Oskara i Eliego. Oskar zbliża się do trzynastych urodzin i boryka się z wieloma problemami. Jednym z nich, może najpoważniejszym, jest dojmująca samotność. Chłopiec mieszka z kochającą go matką, łączy ich silna więź. Tym silniejsza, im bardziej Oskar, nieśmiały i zakompleksiony, obrywa od kolegów w szkole i w robotniczym osiedlu. Boi się wychodzić za dnia, najlepiej czuje się po zmierzchu, kiedy na placu zabaw pomiędzy blokami nikogo już nie ma. Albo łazi do lasu. Oskar z nikim się nie przyjaźni, bo stale jest obiektem drwin – niektórzy koledzy szydzą z niego, wyzywają go, biją i prześladują na różne sposoby. Jego ojciec jest alkoholikiem i mieszka poza miastem, chłopiec czasami go odwiedza. Oskar, bystry obserwator rzeczywistości, interesuje się najbardziej kryminalistyką i medycyną sądową. Prowadzi nawet album pełen wycinków z gazet o morderstwach. Często też fantazjuje o zabiciu swoich oprawców. Posuwa się do wyładowywania agresji na drzewie w lesie, niedaleko miejsca swego zamieszkania. Rzuca nożem i planuje śmierć prześladowców. Wbija w myślach ostrze w ich ciała.

Pewnego dnia do mieszkania dzielonego przez ścianę, w sąsiedniej klatce, wprowadza się Eli. Jest rówieśniczką Oskara, ale – co dziwne – nie chodzi do szkoły i wychodzi na podwórko tylko po zmroku, gdy jest już naprawdę ciemno. Po pierwszej rozmowie chłopiec dostrzega w niej bratnią duszę. Eli go intryguje, więc analizuje jej inność i dostrzeżone tajemnice. Ona zdecydowanie nie jest taka jak inni. Gdzie są jej rodzice? Eli mieszka z dziwnym mężczyzną o imieniu Håkan. Ich obecność w osiedlu prowadzi do gwałtownych wydarzeń, którymi interesują się policja i miejscowi dziennikarze. Oskar czyta gazety i zaczyna łączyć kropki. Nikt nie wie o Elim tyle, co on. Kiedy przy mostku koło parku zginął nastolatek, jeden z dręczycieli Oskara, chłopiec dochodzi do wniosku, że w okolicy pojawił się wampir. Czyżby była nim jego przyjaciółka? Nie ma odwagi zapytać wprost, a tymczasem w szkole i osiedlu zaczynają dziać się rzeczy straszne – na domiar złego pojawił się seryjny morderca. To właśnie Håkan zabija, ten, który najął się Eliemu do służby. Ale o tym Oskar dowiaduje się później. Håkan niczym łowca poluje na ludzi, żeby pozyskiwać od nich świeżą krew, bo Eli hojnie mu za to płaci. Kolejna próba zdobycia krwi przez Håkana kończy się jednak niepowodzeniem, mężczyzna został złapany…

To dopiero początek lawiny strasznych wydarzeń, z którymi policja nie może dać sobie rady. W tym czasie zmieniają się także relacje Oskara i Eliego. Chłopiec zaczyna czuć, że ma z jej/jego strony wsparcie, że może poradzić sobie z prześladowcami. Dorasta, nabiera odwagi, przy okazji zdobywa o Elim coraz więcej informacji. Dawno temu Eli został przemieniony w dzieciństwie i na zawsze utknął w ciele i umyśle dziecka. Dlatego Eli ubiera się w dziewczęce ubrania i jest postrzegany przez osoby postronne jako dziewczynka, choć urodził się jako chłopiec o imieniu Elias.

Książka nie została napisana dla zwykłej rozrywki i budzącej ciekawość narracji. Nie chodzi w niej o wywoływanie strachu. Powieść Johna Ajvide Lindqvista mierzy się z najbardziej mroczną stroną człowieczeństwa, w tym z takimi problemami, jak lęki egzystencjalne, izolacja społeczna, kłopoty rodzicielskie, rozwody, alkoholizm, narkomania, przemoc w szkole, a także pedofilia, samookaleczenia i zabójstwa. Jest to jednocześnie powieść o dającej nadzieję potrzebie bliskości, woli ocalenia uczuć i wyzwolenia dobra. O wyciąganiu i pielęgnowaniu pierwiastków ludzkich z oceanu zła. Wreszcie o wymierzaniu kary i uzyskiwaniu zwyczajnej sprawiedliwości. Dlatego ów horror z psychologicznym zacięciem zdobył na świecie taką popularność. Problemy społeczne nie zostały w książce wyłożone łopatologicznie, nachalnie, lecz w postaci współczesnej, onirycznej i dość brutalnej baśni, momentami zatykającej dech w piersiach. Dawno nie miałem w trakcie lektury gęsiej skórki – Johnowi Ajvide Lindqvistowi udało się tego dokonać. Świat przedstawiony w osiedlu Blackeberg jest brutalny, pełen przemocy – trudno się w nim dojrzewa chłopcom delikatnym, wrażliwym, pozbawionym oparcia w rodzinie. Chyba że znajdą koło siebie wampira, z którym stworzą trwałą, silną relację. Wtedy mogą stawić opór niesympatycznej, pozbawionej uczuć rzeczywistości. Bez emocji, na zimno załatwić przeciwników. „Niewielu pisarzy potrafi opisać rzeczywistość tak wyraziście i trafnie jak John Ajvide Lindqvist. Udało mu się wpleść w zwykłą narrację elementy nadprzyrodzone w taki sposób, iż sprawiają wrażenie, jakby były naturalną częścią naszej codzienności. Wyjątkowe doświadczenie czytelnicze!” – stwierdził z uznaniem Peter Westberg, autor thrillera „Europa Pandemus”.

Zgadzam się z tą opinią! „Pozwól mi wejść” to hipnotyzująca opowieść o dojrzewaniu w świecie pozbawionym elementarnej wrażliwości. John Ajvide Lindqvist, nazywany nie bez racji „szwedzkim Stephenem Kingiem”, splótł w niej horror i gotycką grozę z melancholią i liryką w sposób zapadający w pamięć, poruszający. W stylu beznamiętnej, momentami reporterskiej narracji i serii doskonałych dialogów. Ciemność u Lindqvista zaprasza do betonowych bunkrów, zatęchłych piwnic, do pomazanych sprayem klatek schodowych i na ponure podwórka z poniszczonymi placami zabaw. Kto pierwszy zdecyduje się otworzyć zardzewiałe, skrzypiące drzwi do tego świata i wpuścić promień światła? Światła, którego wampiry tak przecież nie lubią. I jak się okazało – nie tylko one. Finał tej powieści wbije was w podłogę. Końca tej historii nie da się przewidzieć, choć co wam powiem, to wam powiem – pierwszy raz zetknąłem się z wampirem bardziej ludzkim od niejednego człowieka. On nie był z natury zły i nie chciał zabijać bez potrzeby, taka jest prawda.

Ta świetna książka kilkakrotnie została zekranizowana. W 2008 roku powstał film „Pozwól mi wejść” w reżyserii Tomasa Alfredsona, który otrzymał nagrodę Saturna i wiele innych. W 2010 roku zrealizowana została amerykańsko-brytyjska wersja pod tytułem „Let Me In” w reżyserii Matta Reevesa, będąca remake’em szwedzkiego filmu. Ten film także był nominowany do wielu nagród, a Chloë Grace Moretz otrzymała nagrodę w kategorii „Najlepsza kreacja młodej aktorki”. W 2022 roku Amerykanie (Showtime) nakręcili 10-odcinkowy serial „Pozwól mi wejść”. Natomiast premiera anglojęzycznej adaptacji scenicznej odbyła się w 2013 roku.

W wydawnictwie Zysk i S-ka przed rokiem ukazała się również, co warto wiedzieć, inna powieść Johna Ajvide Lindqvista pt. „Życzliwość” (tytuł oryginału szwedzkiego „Vänligheten”, 2021), w której spokojne miasteczko stało się areną równie niepokojących wydarzeń (stron 746, oprawa twarda, można ją zamawiać na https://sklep.zysk.com.pl/zyczliwosc.html). Pewnego jesiennego poranka mieszkańcy portowego miasta Norrtällje dostrzegli stojący na nabrzeżu jaskrawożółty kontener. Nikt nie wiedział, w jaki sposób tam trafił ani co zawiera. Podczas gdy władze zastanawiały się, co zrobić z tajemniczą przesyłką, ustabilizowane dotąd życie w mieście radykalnie się zmieniło. Życzliwość zastąpiła agresja: zaczęło dochodzić do awantur, gwałtów i brutalnych pobić…

Fot. Elin Strömberg

O autorze: John Ajvide Lindqvist (na zdjęciu), urodzony w Blackeberg w Sztokholmie w 1968 roku, jest jednym z czołowych szwedzkich pisarzy thrillerów i horrorów. Zadebiutował w 2004 roku powieścią „Pozwól mi wejść” („Låt den rätte komma”), która została opublikowana w ponad 30 krajach. Po tym wielkim debiucie pojawiło się kilka uznanych przez krytykę dzieł, w tym „Hanteringen av odöda” (2005), „Människohamn” (2008) i „Rörelsen – den andra platsen” (2015). Ta ostatnia została nominowana do Nagrody Augusta. John Ajvide Lindqvist jest również odnoszącym sukcesy dramaturgiem i scenarzystą, a w 2008 roku otrzymał nagrodę Guldbagge za scenariusz do adaptacji filmowej „Pozwól mi wejść”. Otrzymał też kilka innych nagród za swoją twórczość, w tym Nagrodę Selmy Lagerlöf i Nagrodę Literacką GP. Nim zaczął pisać książki, przez 12 lat pracował jako iluzjonista i artysta stand-upowy. Jako nastolatek prezentował swoje sztuczki na Västerlånggatan w Sztokholmie. Poza literaturą napisał scenariusz do serialu „Kommissionen” dla szwedzkiej telewizji oraz dużą część materiału do serialu „Reuter & Skoog”.

John Ajvide Lindqvist „Pozwól mi wejść” (tytuł oryginału szwedzkiego „Låt den rätte komma in”). Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2025. Stron 492, oprawa twarda. Przełożyła Elżbieta Frątczak-Nowotny. Projekt graficzny okładki Tobiasz Zysk. Premiera 7 października 2025. Powieść można zamawiać na stronie wydawcy: https://sklep.zysk.com.pl/pozwol-mi-wejsc.html.

KONKURS CZYTELNICZY

Dzięki uprzejmości Zysk i S-ka Wydawnictwa (www.zysk.com.pl) ogłaszamy dla Czytelników portalu LADY’S CLUB konkurs, w którym można zdobyć 2 egzemplarze książki Johna Ajvide Lindqvista „Pozwól mi wejść”. Otrzymają je ci z Państwa, którzy odpowiedzą na pytanie dotyczące recenzowanej książki: Do jakiej piosenki znanego brytyjskiego wokalisty nawiązuje tytuł debiutanckiej powieści omawianego przez nas autora? Odpowiedzi wysyłajcie na adres: redakcja@ladysclub-magazyn.pl.

REGULAMIN

1. Nagrodę w konkursie stanowią 2 egzemplarze książki Johna Ajvide Lindqvista „Pozwól mi wejść”, ufundowane przez poznańskie Zysk i S-ka Wydawnictwo.

2. Rozdanie przewiduje 2 zwycięzców – każdy z nich otrzyma po jednym egzemplarzu książki.

3. Rozdanie trwa od 11 listopada 2025 roku do wyczerpania nagród.

4. Do rozdania można zgłosić się tylko raz.

5. Zadanie polega na nadesłaniu odpowiedzi na pytanie dotyczące recenzowanej książki: Do jakiej piosenki znanego brytyjskiego wokalisty nawiązuje tytuł debiutanckiej powieści omawianego przez nas autora?

6. Spośród nadesłanych odpowiedzi redakcja wyłoni 2 zwycięzców, autorów prawidłowych odpowiedzi.

7. Wyniki zostaną ogłoszone pod informacją o książce na portalu LADY’S CLUB w sekwencji Pan Book.

8. Uczestnicy mają 3 dni na przesłanie wraz z odpowiedziami na adres redakcja@ladysclub-magazyn.pl swoich danych do wysyłki nagród drogą pocztową; w przypadku braku takiej informacji w wyznaczonym czasie zostanie wybrana kolejna osoba.

Napisano w Pan Book

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress