STANISŁAW BUBIN
Myślałem, że czytając tę opowieść będę się nudzić jak mops, jednak nie ocenia się książki po okładce, a wampira po kłach. Zwłaszcza takiego wampira, jak Sora Leth. Jeśli nie leży wam fantastyka i nie lubicie istot zmiennokształtnych, to macie problem, bo powieść Darii Kwiecińskiej „Akademia Holborn. Kły” wcale nie jest o zjawach z mroku, żywiących się ludzką krwią. Albo nie tylko o zjawach. To jedynie sztafaż gatunkowy. Tak naprawdę to bardzo dobry tytuł o problemach współczesnej młodzieży, utrzymany w konwencji „dark romance”. Albo jak chcecie – w stylu wampirzego Young Adult. Przeczytałem i nie żałuję.

Książka porusza ważną tematykę: dojrzewania, tożsamości, przyjaźni, miłości i relacji rodzinnych z perspektywy młodych bohaterów, zwłaszcza z perspektywy kogoś tak nietypowego jak młoda narratorka Sora. To nie jej wina, że urodziła się zbuntowaną wampirzycą. Wielu nastolatków jest nietypowych i zbuntowanych, ale Sora ma szczególnego pecha, bo jest ładna, inteligentna, kocha ptaki, zwłaszcza papugi, i mieszka w belgijskim pałacu królewskim, gdyż pochodzi z zacnego, wysokiego rodu. Czy to aż taka tragedia? Nie, gdyby była dziewczyną ułożoną i posłuszną jak pies kanapowy, gdyby trzymała się dworskiej etykiety. Ale Sora lubiła mieć własne zdanie i wcale się z tym nie kryła. W jej wampirzym świecie równoległym jest tak samo jak w świecie ludzkim, tyle że od czasu do czasu na opak. Na przykład żeby żyć dziewczyna musi kogoś ugryźć w szyję (najlepiej niezauważalnie) albo łyknąć mieszkanki krwi ludzkiej i zwierzęcej z butelki kupionej w supermarkecie. Poza tym wszystko jest jak w naszym świecie: komórki, internet, książki media społecznościowe, samochody, samoloty, Netflix, sport, sprzeczki, awantury, nieczuły ojciec i matka, z którą nie można się dogadać… Ten klan wampirów arystokratycznych miał wiele cech wspólnych z naszym światem. Wiemy dobrze o istnieniu wampirów, na przykład energetycznych, ale nie spotykamy ich zbyt często, a tymczasem od wieków żyją z nami w niełatwej symbiozie, podpatrując nas i naśladując prawie we wszystkim. Wampiry też nie mają lekko, bo one z kolei są podpatrywane i naśladowane przez klany wróżek, elfów, lycanów, banshee, centaurów, felicanów, aniołów i przedstawicieli wielu innych ras. Ciekawy wykład akademicki na ten temat dała Sora w rozdziale o swojskim tytule „Jestem za, a nawet przeciw”, opisującym początki historii świata. Jej świata! Nie myślcie, że była i jest tylko jedna, powszechnie akceptowana historia. Historii było wiele, każda miała swój początek i koniec, każda była ciekawsza od kolejnych opisów bitwy pod Złamaną Kłodą. A tych wszystkich wielorasowych dziwaków Sora znalazła w swojej nowej szkole.
Świat młodziutkiej Sory zawalił się po kolejnej kłótni domowej. Wróciła do domu z włóczęgi po parku i znalazła wszystkie swoje ukochane ptaki pozabijane. Ktoś z dworaków, może nawet ktoś z jej rodziny, poukręcał im główki, połamał skrzydła. Jeszcze czuła ich stygnące ciepło, gdy brała do rąk niewielkie ciała przyjaciół. Pękło jej serce! Wychowana została na bajkach o zamkach i pięknych, dobrych księżniczkach, na opowieściach o beztroskim życiu, o kolorowych złudzeniach, tymczasem rzeczywistość okazała się okrutna i niesprawiedliwa. Jej życie na belgijskim dworze królewskim nie wyglądało tak wspaniale jak w historiach z dzieciństwa. W realnym świecie liczyły się tylko pradawne obyczaje wampirów, ich magiczna moc i klanowe układy. Ktoś celowo zabił jej ptaki, żeby ją ukarać i poskromić, żeby napiętnować jej samodzielność i zmusić do uległości. Za krnąbrność i nieposłuszeństwo została wysłana do Akademii Holborn na surowej północy, gdzie miała pobierać stosowne nauki, odzyskać utraconą moc i poznać swojego przyszłego partnera.
I Sora poleciała tanimi liniami lotniczymi (czy nie był to czasem WizzAir?) na Półwysep Skandynawski, gdzieś na pogranicze Danii i Szwecji, by w miejscu pełnym wampirów i innych magicznych istot znaleźć nie tylko nowych przyjaciół, ale i wrogów. Tych ostatnich zresztą najwięcej. Tam, w akademii, zaczęła się właściwa akcja. Trochę w klimacie z filmów Disneya, a trochę Hogwartu – szkoły magii i czarodziejstwa. Holborn był jednak zupełnie odmienny od podobnych ośrodków, tak zresztą jak Sora w niczym nie była podobna do Harrego Pottera, głównie z tego powodu, że oprócz chodzenia na lekcje i wadzenia się z Chambersami przed wszystkimi musiała ukrywać swój największy sekret, mianowicie to, że z niewiadomych powodów władała już resztkami rodowej mocy i że wisiało nad nią widmo przekształcenia się w zwykłą śmiertelniczkę. Coś strasznego! Ona, rodowa wampirzyca, być może w przyszłości, za sześćdziesiąt-siedemdziesiąt wampirzych młodzieńczych lat predestynowana do rządzenia swoim klanem, mogła któregoś dnia zamienić się w zwykłą dziewczynę i przejść do świata ludzi. I być gryzioną przez inne wampiry. Zgroza! Na domiar złego trafiła w środek konfliktu przedstawicieli dwóch zwaśnionych klanów. Jeden zły krok mógł ją kosztować bardzo dużo… Ale oczywiście był sposób przetrwania, ocalenia własnej tożsamości, odzyskania utraconej mocy – i niezostania zwykłą śmiertelniczką. Tylko jeden jedyny sposób! Czy go wykorzysta, mając wokół siebie tyle intryg i niebezpieczeństw? Z kim zawrzeć sojusz, komu się postawić?

Rys. Alicja Skurzyńska
„Akademia Holborn. Kły” Darii Kwiecińskiej to książka z klimatem – zarówno dla nastoletnich czytelników (przede wszystkim dla nich), jak i dla dorosłych. Autorka nie stawia tez i nie proponuje łatwych rozwiązań w rzeczywistości najeżonej konfliktami, trudnymi wyborami i rodzącymi się uczuciami. Wątki romantyczne są w powieści kluczowe, bo dziewczyna zna swoją złożoną misję (musi zostać napojona krwią duńskiego księcia, też wampira) i niemal każdego dnia staje przed poważnymi decyzjami. Ma do wyboru niejednego księcia (wśród nich przystojnego, czarnowłosego Evandera Malmqvsita), walczy z konkurentkami, lecz musi także uczyć się, nadrabiać zaległe lektury i zdawać testy. Książka od pierwszych stron budzi ciekawość i wciąga do wampirzego świata, tak dziwnie znajomego, jakbyśmy sami chłeptali czyjąś krew (jedzenie kaszanki albo krwawej kiszki to namiastka tej innej rzeczywistości, nie trzeba mieć kłów). Spodobał mi się styl autorki, dowcip i ironia ukryte w dialogach i opisach, nastrój panujący w murach akademii. Intrygi i tajemnice trzymają w napięciu jak w thrillerze, w którym co rusz ktoś znika, a rozkwitająca miłość wyrażana jest delikatnie, subtelnie, rzekłbym nawet – wzruszająco.
Rzecz to więc nieszablonowa i świeża. Z zakończeniem niedopełnionym, otwierającym się na ciąg dalszy, na następny tom, na konieczność zakończenia starych i dopisania nowych wątków. „Akademia Holborn” pokazała dopiero kiełki, nie żadne groźne kły. Musi powstać tom drugi! Jeśli główna bohaterka w kończącym powieść rozdziale mówi „To nie tak miało być! Wszystko sobie inaczej zaplanowałam”, to już wiecie, że coś się stanie, że miłość zostanie zdeptana, że główna bohaterka usłyszy straszny wyrok… Dziewczynie, która najbardziej kochała naturę i fotografowanie ptaków w ich środowisku, chcą zabrać wszystko – i zabierają kawałek po kawałku: rodzinę, przyjaźń, tożsamość, indywidualność. Lecz kiedy sięgną po to, co dla niej najcenniejsze, będzie musiała się zbuntować. Zbuntuje się?! Tak, będzie wrzeszczeć z rozpaczy i stanie do walki z całym światem… Hola, jeszcze tego nie wiemy, dopiero przeczuwamy, że tak będzie. Sora w następnych tomach musi zostawić swój ślad jak po ukąszeniu w szyję, musi wreszcie pokazać kły.

O autorce: DARIA KWIECIŃSKA urodziła się w Gdańsku. Po maturze przeniosła się do Niemiec, by uzyskać dyplom z biologii (miłość do przyrody wyniosła z domu rodzinnego). Ostatecznie studia ukończyła na uniwersytecie w Kopenhadze, a obecnie pracuje w branży modowej. Jako nastolatka za sprawą filmów z uniwersum Marvela zaczęła się interesować mitologią nordycką. Czytała mnóstwo książek i próbowała pisać pierwsze opowiadania. W 2013 roku powstały szkice „Ragnaroka” – ale pierwszy tom z tego cyklu pt. „Popiół i wilki” zadebiutował na rynku księgarskim dopiero w 2021 roku. Nadal pisze i publikuje nowele i opowiadania, eksperymentując w różnych stylach. „Akademia Holborn. Kły” reprezentuje styl „dark academy”. Wartka akcja, nietuzinkowi bohaterowie, dobre dialogi, tajemnicza akademia i klimat mroźnej północy sprawią, że ta książka może się spodobać nie tylko miłośnikom wampirów i innych magicznych osobników.

Daria Kwiecińska „Akademia Holborn. Kły”. Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2025. Stron 392, oprawa miękka ze skrzydełkami. Projekt okładki Olga Kuć. Ilustracja na wewnętrznej okładce Alicja Skurzyńska. Premiera 12 sierpnia 2025. Powieść można zamówić w księgarni wydawcy na stronie https://sklep.zysk.com.pl/akademia-holborn-kly.html. Na Spotify znajduje się playlista Akademii Holborn. Dzięki życzliwości Zysk i S-ka mamy dla Was 3 egzemplarze tej książki. Poniżej nasz tradycyjny konkurs z jednym pytaniem.

KONKURS CZYTELNICZY
Dzięki uprzejmości Zysk i S-ka Wydawnictwa (www.zysk.com.pl) ogłaszamy dla Czytelników portalu LADY’S CLUB konkurs, w którym można zdobyć 3 egzemplarze książki Darii Kwiecińskiej „Akademia Holborn. Kły”. Otrzymają je ci z Państwa, którzy odpowiedzą na pytanie nawiązujące do tematyki recenzowanej książki: Z kim lub z czym kojarzy się imię Sora? Proszę wymienić co najmniej 3 przykłady. Odpowiedzi wysyłajcie na adres: redakcja@ladysclub-magazyn.pl.
REGULAMIN
1. Nagrodę w konkursie stanowią 3 egzemplarze książki Darii Kwiecińskiej „Akademia Holborn. Kły”, ufundowane przez poznańskie Zysk i S-ka Wydawnictwo.
2. Rozdanie przewiduje 3 zwycięzców – każdy z nich otrzyma po jednym egzemplarzu książki.
3. Rozdanie trwa od 18 sierpnia 2025 roku do wyczerpania nagród.
4. Do rozdania można zgłosić się tylko raz.
5. Zadanie polega na nadesłaniu odpowiedzi na pytanie nawiązujące do tematyki recenzowanej książki: Z kim lub z czym kojarzy się imię Sora? Proszę wymienić co najmniej 3 przykłady.
6. Spośród nadesłanych odpowiedzi redakcja wyłoni 3 zwycięzców, autorów najciekawszych odpowiedzi.
7. Wyniki zostaną ogłoszone pod informacją o książce na portalu LADY’S CLUB w sekwencji PAN BOOK.
8. Uczestnicy mają 3 dni na przesłanie wraz z odpowiedziami na adres redakcja@ladysclub-magazyn.pl swoich danych do wysyłki nagród drogą pocztową; w przypadku braku takiej informacji w wyznaczonym czasie zostanie wybrana kolejna osoba.