SZYBKI SZMAL RYSZARDA ĆWIRLEJA. Recenzja

ADAM ZDANOWSKI

Jedyne wyjście, poprzednia książka Ryszarda Ćwirleja, sprawiła, że zacząłem kręcić nosem na inne propozycje przesyłane do recenzowania przez Wydawnictwo MUZA i wierciłem dziurę w brzuchu sympatycznej pani Katarzynie: Ćwirleja mi dajcie! Ćwirleja! Więcej Ćwirleja! I gdyby nie wiek, waga, odległość, Covid-19 i zdecydowanie heteroseksualne upodobania, rzuciłbym się z chusteczką na Ryszarda z Ćwirlejów, drąc się wniebogłosy: Mój ci on! Jęki zostały wysłuchane. Dość szybko pojawiła się kolejna pozycja Wielkopolanina – i to z podkomisarz Anetą Nowak w roli głównej.

Rzeczona podkomisarz ukończyła już studia prawnicze i szkołę policyjną w Szczytnie. Pełna wiary i nadziei zameldowała się w Komendzie Wojewódzkiej w Poznaniu. Ku jej zaskoczeniu, czekał tam na nią nowy szef i rozkaz przeniesienia do Szamotuł. Nie za karę – broń boże! Raczej w ramach merytorycznego wzmocnienia zasobów kadrowych prowincjonalnej jednostki policji(ależ ja uwielbiam tę nieśmiertelną urzędniczą nowomowę). Zanim pani podkomisarz zdążyła się rozpakować, dostała sprawę podeszłego wiekiem wisielca, któremu ktoś prawdopodobnie przyszedł zrobić samobójstwo.

Tymczasem Mariusz Błaszkowski, mentor i promotor bohaterki, który w wyniku tych samych ruchów kadrowych dostał kopa w górę do CBŚP, otrzymał nadzór nad polsko-niemiecką operacją śledzenia grupy przestępczej, zajmującej się przerzutem narkotyków z Berlina do podpoznańskiej wsi. Tam, opodal Szamotuł, w szczerym polu, w gospodarstwie niczym niewyróżniającego się nieszkodliwego pijaczka, wyrósł nagle nowoczesny magazyn, a próbujący dotąd zapić się na śmierć Karol Mędrek stał się wspólnikiem i prezesem polsko-niemieckiej firmy.

Równolegle toczące się wątki wydają się tak odległe jak, nie przymierzając, ojciec dyrektor z Torunia i naczelny przy Czerskiej w Warszawie. A jednak!… Zgodnie ze starą, sprawdzoną regułą śledczych i detektywów, jeśli zbyt mocno skupiamy się na tym, czego szukamy, nie dostrzegamy tego, co znajdujemy. I choć brakujące elementy układanki znajdują się w zasięgu wzroku, klucz do zagadki schowany jest głęboko w przeszłości, w aktach dochodzenia związanego z pożarem wronieckiego sierocińca z 1984 roku, z czasów tuż po wojnie polsko-jaruzelskiej. Pewnej grudniowej nocy w miejscowym domu dziecka wybuchł pożar, w którym ginie ośmioro dzieci i dyrektor sierocińca. Dokopywanie się do prawdy głęboko zagrzebanej w pamięci osób powiązanych z tragedią, jaka się wówczas wydarzyła, przypomina obieranie cebuli. Każda kolejna warstwa wzmaga silne pieczenie i wilgoć w oczach, a bezmiar peerelowskiego bezprawia, legitymizowany działaniami osób do dziś obecnych w życiu publicznym, przeraża. Równie porażające są następstwa tego bezprawia, z którymi przyjdzie się zmierzyć naszym bohaterom blisko cztery dekady później.

Podobnie jak w przypadku Jedynego wyjścia bawiłem się świetnie. I mógłby przepisać każde słowo z ochów i achów, które wtedy napisałem. Akcja zasuwa jak poznańska lokomotywa po tytuł w latach świetności Lecha. Momentami jest zabawnie, momentami poważnie, cały czas barwnie i soczyście… Nagle świst, nagle gwizd! Ściślej mówiąc, zgrzyt. Kij w szprychy, piasek w tryby, łyżka dziegciu i cały misterny plan w…, jak mawiał Siara Siarzewski. Bo oto Ćwirlejem pisarzem zawładnął Ćwirlej felietonista, komentator polityczny. W efekcie nie więcej chyba niż pięć tysięcy znaków na ponad 500 stronach sprawiło, że mocno zraziłem się do autora. A szkoda, bo już zdążyłem oswoić się z myślą, że kolejne powieści kryminalne będę oceniał w ćwirlejach. Jako autor kryminału Ryszard Ćwirlej po raz kolejny sprawdza się i to bardzo. Kolejne ćwirleje chyba sobie jednak daruję – przynajmniej na razie.

Ryszard Ćwirlej, Szybki szmal, Wydawnictwo MUZA. Str. 512. Premiera 21 października 2020.

RYSZARD ĆWIRLEJ. Pisarz, dziennikarz, wykładowca akademicki, twórca nowego gatunku literackiego: kryminału neomilicyjnego. Jego powieść Błyskawiczna wypłata otrzymała nagrodę dla najlepszej miejskiej powieści kryminalnej na Festiwalu Kryminalna Piła w 2015. W Wydawnictwie MUZA ukazało się dotychczas dziesięć tytułów – w roku 2020 Jedyne wyjście, w 2019 Ostra jazda i Trzynasty dzień tygodnia, w 2018 Śmiertelnie poważna sprawa i Masz to jak w banku, w 2017 Milczenie jest srebrem, Mocne uderzenie oraz Ręczna robota, w 2016 Śliski interes, książka uhonorowana na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału 2017 prestiżową Nagrodą Czytelników Wielkiego Kalibru. W 2018 Ćwirlej został podwójnym laureatem: Nagrody Wielkiego Kalibru i Nagrody Wielkiego Kalibru Czytelników. W 2020 autor otrzymał nagrodę Złoty Pocisk 2019 dla najlepszego polskiego kryminału za powieść Ostra jazda.

Napisano w Pan Book

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress