ZATOPIENI W MIŁOŚCI I NIENAWIŚCI. Recenzja

STANISŁAW BUBIN

Ciągłe dążenie do władzy nad innymi i dbanie tylko o własne dobro prędzej czy później obróci się przeciw nam. Tego uczy nas między innymi historia Balladyny, głównej bohaterki dramatu romantycznego Juliusza Słowackiego. Żeby zdobyć męża, siostry Alina i Balladyna rywalizują w zbieraniu malin. Ta z nich, która pierwsza zbierze pełny dzbanek, ma wziąć Kirkora za męża. Gdy okazuje się, że Alina wygrywa, Balladyna zabija ją nożem. Podobne wątki siostrzanego współzawodnictwa znajdziemy w najnowszej współczesnej powieści obyczajowej Weroniki Tomali „Jakby jutra miało nie być”.

Weronika Tomala, Jakby jutra miało nie być. Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2022 (www.zysk.com.pl), stron 312.

Kirkorem jest Adam Wejcher, żołnierz wracający z misji w Afganistanie do pewnej niewielkiej miejscowości, a odpowiedniczkami Aliny i Balladyny – siostry Oliwia i Malwina. Podobne emocje, namiętności i dążenia. Zawiść, zazdrość, zbrodnia – uczucia ponadczasowe. Wielka miłość, ale rozstrzygnięcia jednak inne niż u Słowackiego. Weronika Tomala udowodniła po raz kolejny, że potrafi znakomicie panować nad literacką materią i znakomicie wpisuje się w ciągłość narodowych romansów. Wartka akcja, nietuzinkowi bohaterowie, sekrety i kłamstwa. Burza namiętności i zaskakujące zwroty wydarzeń. Po prostu trzeba tę książkę przeczytać, żeby odnaleźć wszystkie romantyczne tropy, łączące prozę Weroniki Tomali z dziewiętnastowiecznym utworem wieszcza.

Oliwia to uosobienie dobra i rozsądku, Malwina – zła. Na dodatek rozpieszczana i faworyzowana przez matkę. Dziewczyna ładna i powabna, bezwzględnie dążąca do zdobywania kolejnych kochanków. Prowadzi nawet specjalny zeszyt, w którym rejestruje zaliczonych mężczyzn. Coś wam to przypomina? U Słowackiego jest podobnie. Bohaterki opisane są na zasadzie kontrastu. Starsza z sióstr, Oliwia, pracuje, prowadząc Mięciutką Dolinę, hodowlę cudownych alpak i kóz, mini-zoo z parkiem rozrywki dla dzieci. Oliwia kocha i rozumie zwierzęta, a one odwzajemniają tę miłość. „To przykre, że niektórzy ludzie traktują zwierzęta jako podgatunek. A przecież one mają uczucia. I potrafią z nami współpracować, jeśli tylko pozwolimy im do siebie dotrzeć” – mówi Oliwia do Chanelki i Coco, swoich wspaniałych alpak, wkładając im siekaną marchewkę do boksu. Oliwia nie wiedziała, że słowa te słyszał również przystojny Adam, który odwiedził ją w gospodarstwie. Do tej pory ta atrakcyjna dziewczyna zajmowała się tylko zwierzętami i nie szukała partnera. Już raz w życiu mocno się sparzyła, więc nie potrzebowała nikogo. Ale Adam zmienił cały jej świat i przewrócił go do góry nogami.

Na zdjęciu WERONIKA TOMALA. FOT. STUDIO MAGDY M.

Ich znajomość zaczęła się jednak fatalnie. Kiedy Adam pojawił się w miasteczku po kolejnej misji w Kabulu, znalazł się oczywiście na celowniku Malwiny – jako nowa miejscowa atrakcja. Młodszej siostrze Oliwii nie przeszkadzało, że o Adamie krążyły niepochlebne opinie, że parę lat wcześniej jego żona zginęła, popełniając samobójstwo, a złe języki szeptały, że to on był sprawcą zbrodni, że prawdopodobnie cierpiał po wojnie afgańskiej na syndrom stresu pourazowego. Malwina nic sobie z tych plotek nie robiła i zagięła na niego parol. Pewnego dnia, upiwszy się w barze, dała się zaciągnąć do domu Adama, gdzie doszło między nimi do zbliżenia, bo on też był pijany. Nazajutrz Adam, zły na całą tę sytuację, wyrzucił Malwinę brutalnie za próg, traktując jak miejscową dziwkę. Łzom i rozpaczy Malwiny nie było końca, toteż Oliwia, działając pod presją matki, zdecydowała się odwiedzić żołnierza i wygarnąć mu twardo, co myśli o takim traktowaniu kobiet.

Ich spotkanie przyniosło jednak skutek odwrotny do zamierzonego, ale to trzeba doczytać w powieści. Adam i Oliwia szybko zorientowali się, że niedawne wydarzenia wyglądały inaczej niż oboje sądzili. Między nimi zaiskrzyło, bo zrozumieli, że źle o sobie myśleli, że ich nieśmiała początkowo miłość ma szansę przerodzić się w wielkie i trwałe uczucie. Lecz w miasteczku pojawiły się niestety przeszkody, a największą z nich okazała się Malwina. Zazdrosna, zawistna, pałająca pragnieniem zemsty za doznane upokorzenie, ustawiająca przeciwko siostrze i Adamowi całą rodzinę i miejscową społeczność.

Zakochanym nie pomógł też rozkaz kolejnego wyjazdu do Kabulu, jaki nieoczekiwanie spadł na Adama. Napięta sytuacja w Afganistanie, ataki talibów na ewakuowanych pospiesznie współpracowników koalicji, zmusiły jeszcze raz władze do wysłania tam z misją polskiego kontyngentu. Znalazł się w nim także Adam Wejcher. Wyjechał wprawdzie tylko na kilkanaście dni, ale w tym czasie Malwina konsekwentnie nakręcała przeciw niemu nieprzychylne emocje, więc kiedy wrócił – ponownie znalazł się w sytuacji zagrożenia. Zgoła jednak odmiennego niż w konfrontacji z talibami.

Czy miny-pułapki zniszczą miłość Oliwii i Adama? Może jednak zło zwycięży? Chciałbym zobaczyć wasze miny w trakcie czytania, gdy usłyszycie sygnały pędzących przez wieś policyjnych radiowozów. Moja też chyba była bezcenna, bo Weronika Tomala, jak wspomniałem, jest przecież mistrzynią w sterowaniu emocjami czytelnika, więc rozwój wydarzeń musi was zaskoczyć. W każdym razie nie spodziewajcie się łatwych rozstrzygnięć w tej niebanalnej historii. A czy zakończy się szczęśliwie, jakby jutra miało nie być? „Wygraliśmy miłość” – powiedziała główna bohaterka w końcowej sekwencji. Zobaczcie, jak to się stało, jaką cenę oboje musieli za to zapłacić i czy alpaki zostały z nimi na zawsze.

W posłowiu do książki WERONIKA TOMALA stwierdziła: Jak w każdą powieść, także i w tę włożyłam dużo serca. Budowanie bohaterów oraz tworzsenie ich losów bywa wyczerpujące. Ale uwielbiam to robić. I nie zamierzam przestać. FOT. STUDIO MAGDY M.

WERONIKA TOMALA. Rocznik ’91. Z wykształcenia nauczycielka języka angielskiego, prywatnie mama i żona. Zakochana w rodzinie i podróżach. Fanka książkowych romansów, kina sensacyjnego, włoskich krajobrazów i dobrego wina. Autorka bloga Kto Czyta Książki – Żyje Podwójnie (http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/) oraz poczytnych powieści obyczajowych „NIEprzegrany zakład”, „Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc”, „Płynąc ku przeznaczeniu”, „Rabih znaczy wiosna”, „Cztery liście koniczyny”, „Il professore. Włoska miłość”, „Cały jestem twój”, „Jakby jutra miało nie być”. Ta ostatnia, ósma już powieść w jej dorobku ukazała się niedawno nakładem Zysk i S-ka Wydawnictwa, po raz kolejny zdobywając świetne opinie czytelników i recenzentów portalu Lubimy Czytać: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5023798/jakby-jutra-mialo-nie-byc. Nasze wywiady z pisarką znajdziecie na stronie LADY’S CLUB w sekwencji Pan Book:

https://ladysclub-magazyn.pl/pan-book/w-swoje-powiesci-wkladam-wiele-emocji-i-serca-wywiad/,

https://ladysclub-magazyn.pl/pan-book/dla-prawdziwej-milosci-nie-ma-zadnych-granic-wywiad/,

https://ladysclub-magazyn.pl/pan-book/wiara-w-drugiego-czlowieka-nie-jest-slaboscia-wywiad/.

KONKURS CZYTELNICZY

Dzięki uprzejmości Zysk i S-ka Wydawnictwa ogłaszamy dla Czytelników LADY’S CLUB konkurs, w którym można zdobyć 3 egzemplarze książki Weroniki Tomali „Jakby jutra miało nie być”. Otrzymają je ci z Państwa, którzy pierwsi odpowiedzą na pytanie: Jak prawidłowo głaskać alpaki? Odpowiedzi wysyłajcie na adres: redakcja@ladysclub-magazyn.pl.

REGULAMIN

1. Nagrodę w konkursie stanowią 3 książki Weroniki Tomali „Jakby jutra miało nie być”, ufundowane przez Zysk i S-ka Wydawnictwo.

2. Rozdanie przewiduje 3 zwycięzców – każdy z nich otrzyma po jednym egzemplarzu książki.

3. Rozdanie trwa od 5 września 2022 roku do wyczerpania nagród.

4. Do rozdania można zgłosić się tylko raz.

5. Zadanie polega na udzieleniu odpowiedzi na pytanie dotyczące książki: Jak prawidłowo głaskać alpaki?

6. Spośród nadesłanych odpowiedzi redakcja wyłoni 3 zwycięzców.

7. Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu 7 dni pod recenzją książki na stronie LADY’S CLUB.

8. Zwycięzcy mają 3 dni na przesłanie na adres redakcja@ladysclub-magazyn.pl swoich danych do wysyłki nagrody drogą pocztową; w przypadku braku takiej informacji w wyznaczonym czasie zostanie wybrana kolejna osoba.

ROZWIĄZANIE KONKURSU. Pytanie:Jak prawidłowo głaskać alpaki? Odpowiedź: Alpaki przywędrowały do nas z Ameryki Południowej. Są to zwierzęta o łagodnym usposobieniu, delikatne i całkowicie pozbawione agresji. Szybko zaprzyjaźniają się z człowiekiem i innymi zwierzętami. Pozytywnie nastawione są zwłaszcza do dzieci, lubią być głaskane i przytulane, dlatego powstała nawet dziedzina lecznicza, zwana alpakoterapią. Trzeba jednak wiedzieć, że żadna z alpak nie lubi, gdy dotyka się jej głowy i ogona, natomiast szyję, kark i grzbiet można głaskać i drapać nieustannie. Nagrody książkowe otrzymują: 1) Paulina Sęk, Kielce, 2) Magdalena Faltyn, Kraków, 3) Bożena Zagrodnik, Kłodzko.

Napisano w Pan Book

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress