PROFESJONALNA LINERGISTKA I JEJ KLIENCI

Zastanawialiście się kiedyś, po co kobiety robią sobie MAKIJAŻ PERMANENTNY? Jak wygląda zawód linergistki – osoby wykonującej zabiegi pigmentacji permanentnej? I co właściwie ona robi? Czy to bezpieczne? Wiele osób myśli, że makijaż permanentny to jakiś wybrak, kaprys, coś sprzecznego z naturą, bo przecież jak można sobie namalować „coś” na twarzy. Otóż okazuje się, że współcześnie makijaż permanentny jest prawdziwą sztuką i mało ma wspólnego z koszmarami salonów kosmetycznych z lat 90-tych.

By przybliżyć Wam zawód linergisty, pożądane cechy i to, czym dziś jest ta forma makijażu, rozmawiamy z bielszczanką ALEKSANDRĄ WÓJTOWICZ, ekspertem pigmentacji medycznej i makijażu permanentnego.

Jakimi cechami musi odznaczać się dobra linergistka?

– Dobra linergistka musi mieć oko. Oko i talent. To na początek. Zmysł estetyczny to połowa sukcesu. Druga połowa to ciężka, systematyczna praca. Tylko dzięki niej jesteśmy w stanie zdobyć doświadczenie i wprawić się w robieniu makijażu, mieć to coś w ręce. Do tego dochodzą nieustanne szkolenia, aby stale poprawiać swój warsztat i techniki, jakimi się pracuje.

– Jedno szkolenie nie wystarczy?

– To pierwsze daje nam uprawnienia do wykonywania zawodu. Może je zrobić każdy, kto pragnie robić makijaże. Pozostałe szkolenia i warsztaty to zazwyczaj szlifowanie umiejętności i stałe nabieranie nowych. W tym zawodzie istotne jest ciągłe szkolenie, poznawanie nowości, szlifowanie tego, co już się potrafi, aby osiągnąć perfekcję do granic możliwości. Ostatni etap to wymiana doświadczeń z najlepszymi!

– Czyli z kim? Jak to robić?

– Wymiana doświadczeń jest etapem, w którym mamy już mocno określony poziom swoich prac. Wiemy dużo na temat technik i możemy działać na równi z innymi linergistami, spotykać się z nimi i razem pracować, ucząc się wzajemnie. To etap przyjacielski, ale i wymagający i czasochłonny. Mówiąc o wymianie doświadczeń z najlepszymi, mam na myśli raczej światowej sławy linergistów, głównie spoza Polski. Często dobre instytuty szkoleniowe w naszym kraju zapraszają gwiazdy, czasami jedziemy do nich. To już zwykle światowy poziom, z którego warto korzystać i przekładać na swoją pracę.

– To wszystko sprawia, że nabieramy doświadczeń…

– Tak, a doświadczenia to raczej postawa. Jeśli oczywiście chce się budować solidną markę i firmować ją swoim nazwiskiem. Bez tego nie można zbudować pozycji eksperta. Doświadczenia nabieramy, tworząc stale makijaże, ale bez rutyny, nie automatycznie. Zawsze warto poznać nową technikę, a w wiodącej być po prostu mistrzem. Zagadnienia związane z makijażem permanentnym to również szeroka wiedza na temat pigmentacji medycznej. A to już wymaga naprawdę ogromnej wiedzy i doświadczenia.

– Dla kogo taka pigmentacja jest najlepsza?

– Jeżeli chodzi o pigmentację medyczną, to mowa o mikropigmentacji skóry głowy i rekonstrukcji sutka. To są zabiegi dedykowane osobom borykającym się z różnymi problemami. W pierwszym przypadku to nieinwazyjne „lekarstwo” na łysienie – każdego typu, alternatywa dla przeszczepów włosów czy środków farmaceutycznych i kosmetycznych, które, niestety, rzadko działają. To wprowadzenie pigmentu w skórę głowy tak,  aby nie różnił się znacznie od obszarów, na których są włosy. Skomplikowana metoda, wymagająca sporo pracy i doświadczeń. W drugim przypadku mamy do czynienia z jeszcze bardziej wrażliwym i delikatnym tematem. Rekonstrukcja sutka to zabieg, z którego często korzystają kobiety po amputacji piersi. Tutaj niezbędne są szeroka wiedza, wyczucie i doświadczenie. Często to kobiety po przejściu poważnych chorób, zmagające się z brakiem swojej kobiecości. W tych zabiegach piękne jest to, że możemy komuś tak po prostu pomóc. A to spora wartość dodana dla profesjonalnego linergisty.

– To dla kogo są zwykłe makijaże?

– Dla tych osób, które zapragną być piękne na co dzień i nie poświęcać na to zbyt dużo czasu. Ale i dla tych, które zmagają się z ubytkami w czerwieni wargowej, z brakiem włosów na łuku brwiowym czy prowadzą bardzo aktywny, sportowy tryb życia, a przy tym chcą wyglądać dobrze.

–  Jak zatem wybrać profesjonalną linergistke, z dobrymi cechami?

– Trzeba sprawdzać, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać. Warto zobaczyć, czy gabinet jest czysty, bezpieczny, czy sprzęt jest odpowiedni. Należy też pytać o barwniki, na jakich pracuje. Można zajrzeć w certyfikaty, zweryfikować szkolenia. To wiedza, jaką linergistka niemająca niczego do ukrycia, nierobiąca makijaży podejrzanymi, tanimi materiałami z pewności się pochwali. Warto więc sprawdzać i pytać.

Dziękujemy za rozmowę.

ALEKSANDRA WÓJTOWICZ – ekspert w mikropigmentacji medycznej i permanentnej. Prowadzi autorskie studio makijażu permanentnego i medycznego, pracuje również na produktach na bazie kwasu hialuronowego i przeprowadza zabiegi laserowe.

 

 

 

 

Napisano w Aktualności
Archiwum

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress