STANISŁAW BUBIN Scena jest ciemna, mroczna. Światło prawie nie przebija, snują się mgły. Widać czarne pnie drzew, słychać jakieś trzaski. Głębia lasu, w którym koczują sami mężczyźni. Uzbrojony oddział. Gdzieś dalej zarys sylwetki wartownika. Śpią, chrapią, wiercą się, popierdują, czochrają…